Wyspy Tajlandii mają wiele do zaoferowania. Oprócz pięknych plaż, białego piasku, ciepłego, lazurowego morza oraz relaksu w cieniu palm, odkrywają przed turystami żądnymi wrażeń fascynujące życie podwodne na tle ciekawych raf koralowych. Snorkeling jest tutaj cudowną przygodą i świetną, aktywną formą spędzenia wolnego czasu. Miejsc do nurkowania w Krainie Uśmiechów nie brakuje. Tutejszy podwodny świat z pewnością spodoba się początkującym fanom nurkowania.

Koh Kradan
Na wyspie Koh Kradan położonej na Morzu Adamańskim istnieją z pewnością jedne z najlepszych warunków do snorkelingu. Zaplecze turystyczne jest tutaj również mocno rozbudowane. Jeżeli chcemy zobaczyć najciekawszą rafę koralową udajmy się w miejsce na wprost kurortu Ao Niang Beach Resort. Kilkaset metrów w jedną i drugą stronę rozciąga się tu fantastyczna rafa. Zaczyna się w tak płytkim miejscu, że w momencie odpływu wystaje nawet nad wodę. Dopiero kilkadziesiąt metrów dalej trzeba znurkować znacznie głębiej. Możemy tu podziwiać przede wszystkim formacje z twardego koralu. Gdzie niegdzie pojawia się koral miękki, gorgonie oraz ukwiały, będące domem błazeneków.

Mieszkańców okolicy rafy jest jednak znacznie więcej. Co rusz można spotkać większe ławice ryb rozmaitych gatunków. Późnym popołudniem na polowanie wyruszają skrzydlice i mureny. Obydwa te gatunki mogą okazać się groźne w konfrontacji z człowiekiem. Skrzydlice są jadowite, z kolei mureny są w stanie nas ugryźć. Jeżeli spotkamy je na swojej drodze, warto zachować ostrożność. Szansa spotkania rekina czy żółwia jest nikła. Natomiast szczęściarze mogą zaobserwować barakudy oraz meduzy ogromnych rozmiarów.

Koh Tao
W Zatoce Tajlandzkiej znajduje się Koh Tao, czyli Wyspa Żółwia. To prawdziwy nurkowy raj. Nie brakuje takich, którzy przybywają tu jedynie po to, aby podziwiać podwodny świat. Niestety, można trafić na okresy gorszej widoczności. Wtedy zobaczymy raczej niewiele. Jednym z ciekawszych miejsc do nurkowania jest Shark Bay, czyli Zatoka Rekinów. Oczywiście nazwa ta nie wzięła się z powietrza. Można tu spotkać sporej wielkości rekiny np. żarłacze czarnopłetwe. Nie musimy wypływać na głębsze wody. Wystarczy, że udamy się na wprost głównej plaży i zanurkujemy na głębokość 2-3 metrów. Nie są one niebezpieczne dla człowieka. Jednak miejmy na uwadze fakt, że są to sporej wielkości ryby, a zęby mają naprawdę ostre. Jeżeli nie wejdziemy im w drogę, na nasz widok spokojnie odpłyną.

Poza rekinami można tu spotkać spore ławice innych ryb oraz duże okazy żółwi. Te ostatnie zapewne w ogóle nie zwrócą na nas uwagi i będą zajmować się skubaniem trawy i glonów. Pamiętajmy o tym, że nie powinno się ich dotykać. Innych morskich stworzeń zresztą też. Na Koh Tao istnieje wiele innych, mniejszych zatoczek, w których również warto ponurkować. Dobrym pomysłem jest wykupienie wycieczki snorkelingowej dookoła całej wyspy.

Koh Lipe
Koh Lipe to niezwykle popularna tajska wyspa na Morzu Adamańskim. Można tu się natknąć na najpiękniejsze rafy koralowe w całej Tajlandii. Jak je znaleźć? Bardzo łatwo. Na główną plażę Koh Lipe Sunrise Beach trafimy bez problemu. Na wprost niej, w odległości kilkuset metrów od brzegu leżą dwie niewielkie wysepki. To właśnie pomiędzy nie powinniśmy się skierować, szukając najlepszych miejsc do snorkelingu. Aby zobaczyć najlepsze rafy, musimy pokonać płyciznę z podniszczoną nieco rafą i drobnymi skałkami. Już to miejsce może zachwycić nas pięknymi ukwiałami, w których mieszkają błazenki.

Im głębiej się zapuścimy w morze, tym lepszy koral będziemy mogli podziwiać. Mimo, że jest to głównie twardy koral, w porównaniu do innych tajskich raf, jest on bardziej kolorowy. Nie brakuje zielonych i filetowych koralowców, na tle, których przemykają co chwilę rozmaite rybki. Przy spadku na głębszą wodę zaczynają pojawiać się miękkie korale oraz gorgonie. Obszar ten zamieszkują rozmaite ryby rafowe, barakudy, mureny oraz skrzydlice. Nurkując na Koh Lipe pamiętajmy, że bywa tu naprawdę tłoczno, a wokół wyspy pływa mnóstwo łodzi.

Inne miejsca warte odwiedzenia ze względu na doskonałe warunki do snorkelingu to: Koh Rok, Koh Adang oraz Koh Tarutao. Przez długi czas miejscem szczególnie chętnie odwiedzanym przez nurków były Suriny. Jednak w 2010 roku nastąpiło tu znaczne ocieplenie wody, więc spora część rafy wymarła, a ta, która przetrwała wyblakła.